bardziej z przerażenia niż z powodu biegu. - Zrobiłaś,

nim się do niej przytulił. R S Całowali się na balkonie w promieniach zachodzącego słońca i Carrie czuła się jak w bajce. A potem Nik wziął ją na ręce, ostrożnie zaniósł do sypialni. - Jesteś bardzo piękna - westchnął, gdy położył ją na łóżku. - Najpiękniejsza... - A ty się za ciepło ubrałeś - mruknęła niezadowolona, że on jest tak daleko i że jej nie dotyka. - Och, to żaden problem. - Uśmiechnął się, w mgnieniu oka zdjął koszulkę, dżinsy i slipki. - Pocałuj mnie - poprosiła Carrie. Nik jakby na to tylko czekał. Położył się obok niej, przytulił, całował... Coś do niej mówił. Nieprzyzwoite słowa, opisujące, co chciałby z nią zrobić, jak chciałby jej dotykać, smakować, jak ją brać... Słowa docierały do niej przez oślepiającą mgłę zawstydzenia i pożądania. Carrie chciała jeszcze więcej, chciała czuć jego ciało, chciała go mieć w środku. Nigdy nikogo tak nie http://www.robotyciesielskie.com.pl/media/ - Wygląda na to, że jesteśmy dla siebie stworzeni - stwierdził z satysfakcją i zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, zamknął jej usta pocałunkiem. I wszystkie wątpliwości, jeśli miała jeszcze jakieś, zniknęły wraz z dotknięciem jego warg. Trwaliby tak, spleceni w uścisku, długo jeszcze, gdy wtem Ash ocknął się, spojrzał w okno i zaklął pod nosem: - Niech to diabli. Już są. Maggie nie od razu zrozumiała. 93 - Kto? - zapytała trochę nieprzytomnie. - Moi bracia. Mamy dzisiaj spędzać bydło. Zapomniałaś? W tej samej chwili drzwi się otworzyły i Maggie,

Nie wiedziała, co by się stało, gdyby nie rozległo się pukanie do drzwi. Miała do czynienia z doświadczonym mężczyzną, z mężczyzną, który może z nią zrobić, co zechce, i któremu ona nie zdoła się oprzeć, nawet gdyby się bardzo starała. Na szczęście ktoś chciał wejść do pokoju. Nik Sprawdź rozbudzać fałszywej nadziei. - Czasem wystarczy nawet drobiazg... New Smithfield było szybko rozwijającą się dzielnicą nowych domów, dlatego wąska, ciemna ślepa uliczka z kocimi łbami, przy której mieściły się same opuszczone magazyny, wywarta na Shipley wyjątkowo przykre wrażenie. W końcu znalazła: numer dwadzieścia dziewięć, z prawej strony drzwi zardzewiała tabliczka z sześcioma guzikami, obok mała plakietka - w porównaniu z tamtą błyszcząca nowością - z napisem Novak Investigations Ltd.