zadr¿ała niebezpiecznie, wiec szybko zacisneła usta.

brzuch. W pobliżu stajni stał, lśniący w promieniach porannego słońca, wóz policyjny. Zastępca szeryfa, Shep Marson, w mundurze i okularach przeciwsłonecznych, stał oparty o zderzak i nie spuszczał z nich oczu. Shelby z trudem przełknęła ślinę. Nagle zaschło jej w gardle. Przez ułamek sekundy miała ochotę szarpnąć kierownicą, zawrócić wóz i dać gaz do dechy. Na jej czole pojawił się pot, ale czuła się tak, jakby w środku wszystko w niej skamieniało. Nikt nie musiał nic mówić. Shelby uświadomiła sobie z przerażeniem, że Nevada Smith zostanie zaraz aresztowany za zamordowanie Ramóna Estevana. Rozdział 19 To jest chore - powiedziała Shelby, patrząc gniewnie na ojca w sali bilardowej ich domu. - Patrzyłam, jak Shep zakłada Nevadzie kajdanki i ciągnie go ze sobą. - Czuła wściekłość i ból i chętnie walnęłaby Shepa Marsona pięścią w jego wielki brzuch. Miał taką zadowoloną minę, kiedy skuwał nadgarstki Nevady, a potem przytrzymywał mu głowę, popychając go na tylne siedzenie samochodu. - Z tego Smitha zawsze był nicpoń, Shelby - zawyrokował sędzia Cole. - Spójrz prawdzie w oczy. - Nie możesz czegoś zrobić? Zaśmiał się sucho. - Aha, to teraz chcesz, żebym pociągał za sznurki, tak? - Tak - odparła cicho. Jej córka i Maria odpoczywały na górze, po sztywnym, oficjalnym powitaniu ze strony sędziego. - Proponowałem, że zadzwonię do firmy Stahancyk. http://www.pol-dent.pl/media/ żądza, że pulsuje w niej ból i pragnienie. To on je obudził i tylko on mógł jej przynieść ulgę. - Nevada! - krzyczała ochryple - o Boże... Nevada... - Poruszał się teraz szybciej i czuła, że zatraciła się w jego zapale, w cudowności tej nocy. Oddychała krótko, spazmatycznie; na jej ciele wystąpiły kropelki potu, serce biło bez opamiętania, a umysł wymykał się spod kontroli. - Kocham cię. Czy to ona powiedziała? A może on? Z nieba zaczęły spadać krople deszczu. - Nevada... o Boże... - Wpiła palce jeszcze mocniej w mięśnie jego barków. Jęknął. Przygwoździł ją jeszcze mocniej i zwiększył tempo. - O, tak, właśnie tak, och, Shelby... W tym momencie jej ciałem wstrząsnął spazm niepohamowanej rozkoszy. Krzyknęła i zaraz potem Nevada wydał przeciągły jęk i wytrysnął w nią. Ogień i lód; w środku Shelby czuła żar, lecz jej skóra już stała się chłodna pod wpływem pierwszych kropli deszczu.

- Cos w tym rodzaju. - Alex dopił drinka jednym haustem, odstawił szklanke na stolik i przetarł palcami oczy. W tej chwili wygladał na znacznie wiecej ni¿ swoje czterdziesci dwa lata. - Zanim wyjechałem z domu, dzwoniła do mnie Cherise - oznajmił w koncu Nick. Sprawdź - Jakie to były przyczyny? Na ganku robiło się ciemno, ale Nevadzie nie chciało się zapalać światła. Nie ustępowała na krok, więc postanowił postawić kropkę nad „i”. - Ten wywiad jest skończony. - Czy to prawda, że wrobił pan Rossa McCalluma w więzienie? - Został osądzony i skazany. - Dzięki świadkom, którzy nie byli wiarygodni. Świadkom, których sam pan przedstawił do dyspozycji sądu. - Powiedziałem, że ten wywiad jest skończony. Niechętnie wstała i wzięła do ręki neseser. - Wie pan, panie Smith, w tej opowieści oprócz łatwo dostępnych faktów jest jeszcze mnóstwo niejasnych szczegółów. - Naprawdę? - O, tak. - Skinęła głową, jakby zgadzała się z samą sobą; zarzuciła na ramię pasek neseseru i szukała swoich