Ręce Quincy’ego przesunęły się wyżej, zanurzyły w jej włosach. Odgarnął długie, piękne

rozbierać trzydziestkę ósemkę, poznała nazwy poszczególnych części i nauczyła się z powrotem składać broń. Potem odbył się wykład na temat tego, że broń należy zawsze trzymać wycelowaną w bezpieczny cel. Potem ojciec wygłosił wykład o tym, że broń należy ładować dopiero wtedy, kiedy jest się gotowym do strzelania. Mówił też na temat odbezpieczania broni w ostatniej chwili przed strzelaniem, ochrony uszu i oczu. Kazał jej słuchać prowadzącego strzelnicę, ładować wtedy, kiedy on każe, strzelać, kiedy on każe, i przerywać ogień, kiedy wyda taki rozkaz. Wreszcie, po dwóch godzinach wykładu, ojciec pozwolił jej celować do papierowej tarczy i ćwiczyć na sucho, a sam stał za nią i korygował sposób celowania. Pamiętała jego stłumiony głos, raczej pomruk. Pamiętała, że nie mogła się doczekać, aż dostanie ostrą amunicję. Ale ojciec, ze stoickim spokojem, pouczał dalej. Pistolet to nie zabawka. Sam pistolet nie jest nawet bronią. To przedmiot nieożywiony. Dopiero człowiek decyduje o tym, czy go ożywić i używać w sposób odpowiedzialny. Kto powinien używać broni w sposób odpowiedzialny? Ja! Bardzo dobrze. Powtórzymy wszystko jeszcze raz. Dopiero po czterech wizytach na strzelnicy pozwolił Kimberly strzelać z ostrej amunicji. Umieścił cel w odległości pięciu metrów. Trafiła sześcioma http://www.ostomatologii.pl/media/ dlaczego w porządnych rodzinach rodzą się pieprzeni psychopaci. Kimberly zamrugała. - Zaburzenia przywiązania do rodziny to jeden z moich ulubionych tematów. - Popatrzyła na Rainie z większym uznaniem. - Nie wiedziałam, że specjalizowałaś się w psychologii. - Tak, ale nie zrobiłam magisterium. - To i tak robi wrażenie. - Dzięki. Znów wróciły do picia kawy. Po chwili Kimberly powiedziała cicho: - Rainie, możesz mówić dalej? O wiele łatwiej jest mi mówić o twoim życiu niż o moim. - Kimberly, jest mi naprawdę przykro. - Kto mi pomoże zaplanować mój ślub? Do kogo będę telefonowała,

ich szefa. Najzwyklejszy przypadek kumoterstwa. Więc niech mieszkańcy miasteczka lepiej pozamykają dzieci w domach, bo niedługo Danny O’Grady wyjdzie z aresztu, jak gdyby nigdy nic. W sklepie z akcesoriami sportowymi strzelby zaczęły iść jak świeże bułeczki. Nie tylko w Bakersville, ale i w całym okręgu Cabot. Ludzie się boją, oświadczył bez ogródek burmistrz. Są wściekli. Niech Rainie szybko Sprawdź wycofać. Prawdziwie południowa grzeczność. Uniosła czekoladkę. Nie miał wyjścia, więc uczynił to samo. -Na zdrowie! - powiedziała i włożyła czekoladową kulkę od ust. W chwilę później Phil de Beers niechętnie zrobił to samo. Przygotowała się na posmak chemikaliów lub środka przeczyszczającego, ale nie poczuła nic takiego. Czekoladka była smaczna, rozpływała się na języku. Dał się wyczuć zdecydowany smak alkoholu, może zmieszanego z czekoladą i migdałami. Niezłe! De Beers też zjadł swoją i od razu zapytał: - Kto je produkuje? - Dobre, prawda? Jeszcze jedną? - Są... mocne. Przytaknęła, sięgając po pudełko, i właśnie wtedy poczuła dziwne pieczenie