Zeszła do gości i z uśmiechem pocałowała Richarda w policzek.

Kelly podniosła głowę i patrzyła to na młodego policjanta, to na Laurę. - Jest przystojny, wysoki - odpowiedziała Laura podcho dząc do Marka i napełniając jego kubek. - To normalny czło wiek. Człowiek, mogłabym dodać, który otworzył swój dom przed panem i wszystkimi innymi. Lindsey zalał się rumieńcem i wypił łyk kawy. A wtedy Kelly odłożyła kredki i wstała. Poszła do holu, a potem schodami na górę. Laura usłyszała jej głos, a potem szept Richarda. Dziewczynka wróciła biegiem i zatrzymała się na środku pokoju. - To on. Pokazała za siebie palcem. Richarda tam nie było. , Kelly pomaszerowała z powrotem i kilka chwil później wróciła, ciągnąc go za rękę. Wprowadziła go w obręb światła. - To mój tatuś. Richard spojrzał w dół na dziewczynkę, ujęty jej gestem. Wziął głęboki wdech, zrobił krok do przodu i odchylił głowę do tyłu, żeby zgromadzeni mogli popatrzeć na bestię. Laura odstawiła karafkę i podeszła do niego. Stanęła u jego http://www.oczyszczalnie-sciekow.org.pl/media/ spojrzeniu. -Co się dzieje? -Nic, na co nie pomógłby sen. -Więc czemu nie wrócisz do łóżka? Jest dopiero ósma. -Może wrócę. Nie była w stanie wydusić z siebie prawdy. Kilka minut później Richard i Kelly jechali wolno drogą, gotowi stawić czoła światu i raz na zawsze rozwiać wszelkie plotki. Laura posprzątała po śniadaniu, przygotowała coś na obiad i wezwała taksówkę. Stała w porcie i zbierało się jej na płacz. Czuła się tak, jakby ktoś ćwiartował ją żywcem. Nie mogła znieść myśli o opuszczeniu

Kiedy wszyscy leżeli już w łóżkach, Jack słyszał, jak pisze tę swoją śmieszną rubrykę. Miała czas na wszystko... oprócz niego. I w tym sęk. Nie wstydził się przyznać, że Malinda go pociąga, ale... miał dość rozumu, by wiedzieć, że to nie w porządku. Sprawdź – Nie, pogadamy teraz. – Przeciągnął dłonią po włosach. –Widziała cię tam. Przyłapała cię na kłamstwie. Nie masz pojęcia, jakie to upokarzające, gdy... – O kim ty mówisz? Kto mnie tam widział? Kto przyłapał na kłamstwie? – Doskonale wiesz, o kim mówię. – Patrzył na nią z pijackim uporem. – Więc kto? – spytała raz jeszcze. – Twoja asystentka? Wystarczyło spojrzeć na jego minę, by domyślić się, że trafiła. Kate poczuła, że robi jej się niedobrze. To dlatego Julianna tak bardzo interesowała się książką, a potem zaczęła rozmowę o Luke’u. – To podstępna żmija, Richardzie. Jesteś zaślepiony i dlatego tego nie dostrzegasz. – Żałujesz, że nie wyszłaś za niego za mąż, prawda? Zwłaszcza teraz, kiedy zrobił się taki sławny i ma więcej forsy ode mnie.