Kiedy wróciła z galerii, było już po szóstej. Wiedziała, że sklepy są już zamknięte. Nie zdziwiła się więc, zastawszy lady Rothley leżącą na sofie w salonie. Oczy miała zamknięte i wyglądała jak wypoczywająca Wenus. Na odgłos otwieranych drzwi lady Rothley otworzyła oczy. Uniosła głowę i spytała pośpiesznie: — Ile dostałaś? — Siedemdziesiąt pięć funtów! — odpowiedziała Tempera. — Siedemdziesiąt pięć funtów! Cudownie! — krzyknęła lady Rothley z zachwytem i usiadła na sofie. — Nie możemy wydać całej tej sumy... Naprawdę nie możemy — stwierdziła stanowczo Tempera. Dostrzegła niezadowolenie na twarzy lady Rothley, więc zaraz dodała: — W drodze do domu pomyślałam, że może odłożymy dwadzieścia pięć funtów na wszelki wypadek, a reszta będzie dla ciebie. — Cóż, zawsze pięćdziesiąt funtów lepsze niż nic — powiedziała lady Rothley rozżalona. http://www.nosnoscramplaskich.com.pl gdyby w związku z obrazem wybuchł skandal i lady Rothley zostałaby weń wplątana, zrujnowałoby to jej szanse nie tylko u księcia, ale i u hrabiego. Kiedy odkryją fałszerstwo, w pierwszym przypływie gniewu na pewno będą podejrzewać mnie, myślała. 125 To oczywiste, że będą ją podejrzewać. Aż do chwili, kiedy uda jej się oczyścić z zarzutów. A to nie będzie łatwe. Zanim ujawni, kim naprawdę jest, i oskarży lorda Eustace'a, wszystkie gazety na pierwszych stronach rozpiszą się o tym, że lady Rothley z pasierbicą oszukały swego gospodarza i że lady Rothley z biedy nie było stać na pokojówkę z prawdziwego zdarzenia. Na pewno zakłócono by nawet
uwierzyć, nie dlatego, że Flic była starsza, ale dlatego, że zawsze miała więcej bystrości i inteligencji. Jeśli rzeczywiście cały spisek uknuła Flic, to na pewno stanowiła też oparcie dla młodszej siostry, może nawet namawiała ją do sprawienia sobie fizycznego bólu. Siedząc teraz w pokoju Flic, Zuzanna czuła, jak żołądek podchodzi jej do gardła. Jakże trudno o tym wszystkim myśleć... Sprawdź tylko tak jak kobieta i mężczyzna - zaprotestowała, niezbyt zadowolona z kierunku, jaki Tanner chciał nadać rozmowie. - Nie? - Tanner pytająco uniósł brwi. - Jesteśmy inni, ale nie chodzi mi o ten aspekt. - Shey, coś ci powiem... - Cii... Już zaczynają. - Dobry wieczór, Erie! - Na scenę wyszła wokalistka i wesoło powitała zebranych. Tłum odpowiedział zgodnym pomrukiem i po chwili rozległy się pierwsze takty muzyki. - Bardzo lubię muzykę. Każdy rodzaj, od klasyki po folk i country - szepnęła Shey. - W lecie bardzo często odbywają się tu koncerty. Dobrze trafiliśmy, dziś będą grać utwory