Bentz skupił się na łodzi, coraz bliższej. Sześć metrów... cztery... dwa... Skoczył.

zasadami. Wycie syren przecinające nocną ciszę rozniosło się echem po parkingu i wyrwało Bentza z zadumy. Jedzie LAPD. – Obyś mówiła prawdę – zwrócił się do Jady. – Ja tylko chcę dostać moją forsę. – Spojrzała na niego z nadzieją. Montoya patrzył na nią pogardą. – No cóż, nie liczyłbym na to. Wiesz, ja też chciałbym być Bradem Pittem, ale czasami nie wszystko układa się po naszej myśli. Skrzywiła się. – No to masz pecha, Brad – syknęła. Bentz niemal widział, jak obracają się trybiki w jej umyśle. – A tak przy okazji, żądam adwokata. Nie powiem ani słowa, póki nie zawrzemy ugody. Martinez przystanęła przy biurku Hayesa i podała mu powiększone zdjęcia Olivii. – Oto, co im się udało zrobić w laboratorium. Technicy przeanalizowali fotografię, powiększyli ją i wyostrzyli, szukając najmniejszych szczegółów i ukrytych elementów. – Wysłali ci to pocztą elektroniczną. – Mam – mruknął Hayes. Padał ze zmęczenia. Porównał oba obrazy – na monitorze i na papierze. – To łódź – ciągnęła Martinez. Dotknęła opuszką palca miejsca za głową O1ivii. – Widzisz te niewyraźne kształty? To kamizelki ratunkowe. A ten kształt na ścianie? Chyba w http://www.my-medyczni.com.pl/media/ – Cóż, nie wiem, czy ta astrolog miała z tym coś wspólnego, ale z jakiegoś powodu Jennifer zawsze uważała, że umrze młodo. – Co? – Serce stanęło mu w piersi. Jemu nigdy o tym nie mówiła. – Wspominała o tym od niechcenia, na przykład: Wiem, że nigdy nie zobaczę Kristi na rozdaniu świadectw maturalnych. Albo: Nigdy nie pojadę do Europy, nie mam na to czasu. A kiedyś... Boże, dreszcz mnie przechodzi na samo wspomnienie. Powiedziała mi: Wiesz, cieszę się, że nigdy się nie zestarzeję. – Fortuna ściszyła głos, odwróciła głowę. – Od dawna o tym nie myślałam. – Odchrząknęła. – Naprawdę, nie powiem ci nic więcej. – Zbiegła ze schodów, by powitać w progu galerii dwóch mężczyzn koło trzydziestki. Z uprzejmym uśmiechem na ustach wcieliła się w rolę sprzedawczyni. Zasługiwała na Oscara. Przekonany, że powiedziała mu już wszystko, co zdołała sobie przypomnieć, Bentz także zszedł z antresoli, zostawił przy kasie wizytówkę ze swoim numerem telefonu i wyszedł z

W tej dziedzinie operator komórkowy nie chciał mu pomóc; Hayes będzie musiał się posłużyć swoimi wpływami, żeby się czegoś dowiedzieć. Skończywszy z komórką, Bentz buszował w sieci w poszukiwaniu wszystkiego na temat Yolandy Salazar i Fernanda Valdeza. Przyglądał się fotografii mężczyzny z prawa jazdy – przesyłka od Montoi – i zastanawiał się, co mu chodzi po głowie. Sprawdził i potwierdził większość tego, czego dowiedzieli się od Yolandy i Sebastiana, w tym – nazwę restauracji, w Sprawdź McIntyre, specjalista od ubezpieczeń, ubezpieczył żonę na zawrotną sumę dwóch milionów dolarów. Dalej cała Usta jej byłych mężów, poprzednia pani McIntyre, Isabella, która, jeśli wierzyć sąsiadom, miała Shanie za złe, że odbiła jej męża. Trudno powiedzieć. W grę wchodziło tylu byłych małżonków płci obojga, że jeszcze trochę, a zacznie ich oznaczać kolorowymi mazakami. Ale nawet taka liczba podejrzanych nie zmienia faktu, że Rick Bentz był u Shany na kilka dni przed jej śmiercią. Jest tu od zaledwie tygodnia, a ona nie żyje. Ostatnim, który widział ją żywą, był ogrodnik – wyszedł po południu. Ostatni telefon wykonała do męża do Palm Springs. Policjanci sprawdzali billingi numerów domowych i komórek jej i męża. W domu nie było śladów włamania, ale morderca prawdopodobnie wspiął się na bramę i obszedł dom dokoła. Na terenie były cztery kamery, ale od lat nie działały. Nic nowego.