Idaho.

zaokrągliły, stały się miękkie, nęcąco łagodne. Zakaz seksu w czasie połogu doprowadzał już Davida do rozpaczy Nie mógł doczekać się jutra: planowego badania sześć tygodni po porodzie, które miała przeprowadzić Susanna Kosper, ginekolog z ich zespołu. Tak naprawdę minęło już prawie siedem tygodni, bo Susanna wciąż, jak na złość, miała jakieś nagłe przypadki. A David miał już ochotę wyć do księżyca. Żeby nie zwariować, zaspokajał się sam, ale to był tylko żałosny substytut. Otworzyła oczy i spojrzała na niego leniwie. - Cześć, Doogie * - zamruczała. - Myślisz o jutrzejszej nocy? Zaśmiał się i z powodu „Doogiego", i tego, jak celnie czytała w jego myślach. Chociaż... To nie było nic nadzwyczajnego. Przecież przez ostatnie dwa miesiące myślał prawie wyłącznie o seksie. * Aluzja do wyświetlanego również w Polsce serialu Doogie Howser - lekarz medycyny o nadzwyczajnie uzdolnionym młodym lekarzu (przyp. tłum.). an43 6 - O niczym innym - odpowiedział. http://www.magazynsplendor.pl Kobiety wstały i uścisnęły się serdecznie. Susanna wybiegła z knajpki z myślami już zaprzątniętymi pracą. Milla zostawiła na stoliku napiwek, o którym zapomniała jej przyjaciółka, a potem musiała jeszcze poczekać parę chwil w kolejce do kasy; kiedy wreszcie wyszła z kafejki, czerwony mercedes Susanny znikał już na końcu ulicy Milla przeszła na drugą stronę, gdzie zaparkowała swoją toyotę SUV Nie patrzyła przed siebie, zajęta szukaniem kluczyków w torebce. Zazwyczaj trzymała je w kieszeni, ale dziś miała na sobie obcisłą spódniczkę bez kieszonek. Oto znalazły się kluczyki. Była już prawie przy toyocie, gdy wreszcie je wygrzebała. Uniosła głowę i o mało nie krzyknęła ze strachu: niemal wpadła na mężczyznę, który pojawił się znikąd i stał teraz pomiędzy nią a samochodem.

własnym gabinecie, umówione pacjentki. Potem wieczorny obchód w szpitalu, powrót do domu i - być może - dopiero wtedy porządnie się wyśpi. Kawa mogła utrzymać ją na nogach, ale nie usuwała uczucia dojmującego zmęczenia. Zastanawiała się, jak udał się wspólny wieczór True i Milli. Znała przyjaciółkę wystarczająco dobrze, by domyślić się, że ta Sprawdź - Teraz już wiem, kiedy to się stało. Kiedy naprawdę to poczułem - machnął dłonią, demonstrując przekraczanie granicy pomiędzy niekochaniem a kochaniem. - W Idaho. Wyciągnąłem cię z rzeki, a ty przewróciłaś się na plecy i roześmiałaś. Dokładnie wtedy. I właśnie wtedy zabrał się przecież do rzeczy. Wówczas zagrała między nimi emocjonalna chemia. Milla drżała wtedy z pożądania, ale nie posunęli się dalej. Aż do chwili, gdy poczuli ciepłe promienie słońca, gdy ogarnęło ich cudowne uczucie ulgi, dzikiej radości życia, gdy Diaz spojrzał na nią i powiedział... - To było naprawdę specyficzne wyznanie miłości - zachichotała. - Zaoferowanie własnego lewego jaja. - Nie, to nie było wyznanie miłości, tylko zwykła deklaracja zamiaru. To jest wyznanie miłości.