- Ja... ja nie wiem - odparł Larry. - Nie mam

przed tobą. A wcześniej, o ile wiem, po rozwodzie z Larrym, wyskoczyła do Europy, wróciła do Stanów i grała w Vegas, a potem jeszcze trochę się kręciła, zanim zamieszkała w bliźniaku z Cindy. Dlaczego uważasz, że może być ofiarą? Tylko dlatego, że nie powiedziała nikomu o swoich planach? Wiem od Cindy, że odkąd mieszkają w tym samym domu, Sheila często znika na kilka dni. Cindy się niepokoi, a potem Sheila telefonuje do niej z Bahamów czy skądś. - Tym razem nie zatelefonowała. - Pamiętaj jednak, że mówimy o Sheili. - Powiedzmy, że mam przeczucie. Jesse spojrzał uważnie na Dane'a. - To więcej niż przeczucie, ale dobrze, powiesz mi, kiedy uznasz to za stosowne. - Sam się nad tym wszystkim zastanawiam. - Rozmawiałeś z miejscowymi gliniarzami? - Nie, ale przyjechała Kelsey. Miała się tu spotkać z Sheilą. Wspomniała, że wybiera się na posterunek. http://www.guzmet.com.pl/media/ Wyglądał tak bezradnie, że postanowiła nie robić mu awantury. Za plecami Nate'a pojawił się nagle Larry. 248 - Możemy już jechać? - Jeszcze chwileczkę - poprosiła Kelsey. - Moglibyście obaj wyjść na pół minuty? - Och, przepraszam. Larry odwrócił się i odszedł, a Nate za nim, zamykając za sobą drzwi. Podeszła szybko do łóżka i wyjęła spod poduszki dziennik. Włożyła go do płóciennej torby, z którą wybierała się na wycieczkę.

groblę, będzie musiała przepłynąć. Umiała pływać, ale ciemności, deszcz... Zobaczyła przed sobą światła. Dziwne światła. To nie mógł być Dane. Zbliżały się od strony lądu. Biegła, wymachiwała dziko rękami, żeby kierowca ją zobaczył. Sprawdź jeszcze próbował się bronić, twierdząc, że to tylko złudzenie optyczne, wpływ słabego światła świec. - Gdzie są ci wszyscy psychologowie, kiedy człowiek naprawdę ich potrzebuje? - spytał Jeremy, próbując zakpić z samego siebie. RS 39 Naraz ogarnęło go pragnienie, by się odwrócić, gdyż dałby głowę, że coś, ktoś idzie za nim, śledzi go, tropi, zabawia się nim. Jeremy czuł się jak gazela na sawannie, gdy uświadamia sobie, że za nią bezszelestnie skrada się lwica... Odwrócił się. Nikogo. Widać uległ mitowi Transylwanii, tu pewnie każdy spodziewał się nie wiadomo czego, stąd zresztą ten nieszczęsny bal wampirów, na którym