lojalności Lydii w stosunku do sędziego, chociaż Shelby nie rozumiała dlaczego. Owszem, gosposia miała dużą

wszystko jedno. Czuła, ¿e musi spotkac sie z ojcem i ¿e powinna sie z nim spotkac sam na sam. - Nie ma problemu - zapewniła ja z usmiechem Eugenia, której cierpliwosc zaczynała ju¿ działac Marli na nerwy. Poniewa¿ aluzje nie odnosiły po¿adanego skutku, postanowiła nazwac pewne rzeczy po imieniu. - Posłuchajcie, musze znalezc odpowiedzi na kilka pytan. Chce jak najszybciej odzyskac pamiec... przypomniec sobie was... i wszystko... I ju¿ najwy¿szy czas, ¿ebym znowu stała sie niezale¿na. Chce spotykac sie z przyjaciółmi, chodzic do klubu, a jak tylko pozbede sie tych drutów, wychodzic na lunch - skonczyła i czekała na reakcje. Eugenia kroiła mieso, tylko jej brwi uniosły sie powoli. Alex rzucił serwetke na stół. - Oczywiscie. Kiedy tylko Phil sie zgodzi, bedziesz mogła robic wszystko, na co ci przyjdzie ochota. A poza tym, czy Joanna ju¿ cie tu nie odwiedziła? - Tak, ale ja jej nie pamietałam. - Marla patrzyła kolejno na ich twarze. Cissy siegneła po szklanke z woda. Nick milczał. - Zaraz, zaraz... czy mam siedziec w domu na http://www.edomkidrewniane.com.pl zdarzyło sie ostatniej nocy w salonie. - Du¿o lepiej. Zaczynam znowu sie czuc jak istota ludzka. 300 - Szczeka boli? - Troche. - Przypuszczam, ¿e bardzo - powiedział, rozpinajac kurtke. - Wytrzymam. - Nie watpie. - Z lekkim usmiechem odwrócił sie do Donalda: -Pan jest zapewne me¿em Cherise? - Przepraszam - odezwała sie Eugenia i dokonała krótkiej prezentacji. Wielebny ponad stolikiem do kawy wyciagnał do Nicka

- Najwyrazniej - stwierdziła Marla sucho. Usiadła na sofie z Jamesem na reku i podała mu butelke. - Ale kontynuuj, prosze. To fascynujace - dodała sarkastycznie. - Wiec w jaki sposób Nick miałby nam pomóc? - Niech zgadne - wtracił sie Nick. - Alex i ja zawsze bylismy rywalami, wiec pomyslałas, ¿e jesli wróce i oka¿e Sprawdź 285 zniosła przeprosiny doktora Robertsona i gniewne milczenie Aleksa, a potem spotkała Nicka na korytarzu. Ale co działo sie przedtem? Nie mogła wybaczyc Aleksowi, ¿e wyrwał piec dni z jej ¿ycia. Zgoda, postapił zle. Ale to jeszcze nie powód, ¿eby za jego plecami romansowac z Nickiem. To, co czuła do Nicka, nie miało ¿adnego zwiazku z Aleksem, próbowała uspic wrzacy w niej gniew. Straciła piec dni ze swojego ¿ycia. To prawie cały tydzien! Tylko dlatego, ¿e jej ma¿ postanowił, i¿ tak bedzie dla niej najlepiej. Bzdura. I tyle. Ból w szczece przypomniał jej, ¿e jeszcze nie jest całkiem