– Naturalnie! – powtórzył z jeszcze większym entuzjazmem.

Nie wiedziała, jakim cudem mu zapłacą. Nie miała pojęcia, co o ich sytuacji finansowej naopowiadał Shep, żeby go tu zwabić. Wiedziała tylko, że mąż wierzył w Avery’ego Johnsona. Johnson nie miał sobie równych, a Shep uważał, że jego dzieci muszą dostawać wszystko najlepszej jakości. Takie było wyobrażenie szeryfa O’Grady’ego o roli ojca, co z jednej strony wściekało Sandy, a z drugiej łamało jej serce. – Może pani być spokojna. Nie pozwolę, by ława przysięgłych choć przez chwilę pomyślała, że państwa syn jest winny. – Avery znowu uśmiechnął się krzepiąco. – Ale nie występujemy jeszcze przed ławą przysięgłych. Za sześć miesięcy będę pertraktował w sprawie przyszłości Danny’ego z Charlesem Rodriguezem i sędzią Matthewsem, który, mówiąc szczerze, jest beznadziejnym starym prykiem i gdyby mógł, wprowadziłby z powrotem do szkół kary cielesne. On z pewnością nie wątpi w winę waszego syna i uważa, że chłopak powinien za to wisieć. Na szczęście prywatne opinie Matthewsa nie mają na tym etapie większego znaczenia. Zastanowimy się tylko, który sąd przejmie sprawę. Muszę więc udowodnić, że bez względu na to, czy Danny jest winny, czy nie, będzie lepiej i dla samego podejrzanego, i dla całej społeczności, jeśli proces odbędzie się w sądzie dla nieletnich. – Bo nawet jeśli Danny jest masowym mordercą, z czasem zostanie w cudowny sposób uleczony? – Właśnie. I nie ma w tym żadnego cudu. Przez całą noc czytałem artykuły o przestępczości nieletnich. Eksperci często powołują się na „zjawisko zaniechania”. U chłopców w wieku od dwunastu do osiemnastu lat obserwuje się zwiększoną skłonność do http://www.deska-tarasowa.net.pl/media/ – Nie masz tu nic do powiedzenia. Mogę go przesłuchać bez twojej obecności, a już na pewno mogę go aresztować bez twego pozwolenia. Dobrze o tym wiesz. Shep przyjął te słowa z grobową miną. Prawo w stanie Oregon nie cackało się z młodocianymi zabójcami i Danny miał ponad dwanaście lat, więc mógł być pociągnięty do odpowiedzialności karnej za swoje czyny. Przysługiwały mu takie same prawa jak każdemu, na kogo nałożono areszt, a jego rodzice nie mieli tu nic do powiedzenia. Najlepsze, co Shep i Sandy mogli w tej sytuacji zrobić, to wynająć dobrego adwokata. I powinni się cieszyć, że Danny nie ukończył jeszcze piętnastu lat, bo wtedy na mocy artykułu jedenastego automatycznie podlegałby sądownictwu dla dorosłych. A jeszcze bardziej powinni się cieszyć, że w Oregonie nie obowiązuje prawo, które obarcza rodziców odpowiedzialnością za umożliwienie dziecku dostępu do broni palnej. – Co chcesz zrobić? – zapytał Shep. – Zdejmij koszulę.

wiadomo dlaczego, jeden na drugim. Potem, popatrując z niepokojem na szybko gasnące światło za oknem, stanął na ławce i przeciągnął dłonią po gładko ociosanych bierwionach ściany. Zaczął z góry, tuż pod sufitem, potem przejechał po następnym rzędzie, niżej, jeszcze niżej. Zakończywszy te tajemnicze manipulacje przy jednej ścianie, przeszedł do następnej i zajmował się tą dziwną czynnością jeszcze długo. Kiedy szyba zaróżowiła się ostatnimi odblaskami zachodu, Pelagiusz trzeci raz Sprawdź doszła do głównego placu, gdzie jeszcze poprzedniego dnia zauważyła sklepik ze strojami zakonnymi. Za trzy ruble siedemdziesiąt pięć kopiejek kupiła u mnicha subiekta strój nowicjusza: skufię, muchajerowy habit, parciany pas. Żeby nie wzbudzić podejrzeń, powiedziała, że nabywa to na ofiarę dla klasztoru. Sprzedawca wcale się nie zdziwił – pielgrzymi często darowali braciom odzienie, do tego właśnie służył sklepik. Cóż, trzeba było zaczynać nową maskaradę, jeszcze bardziej nieprzyzwoitą i świętokradczą od pierwszej. A niby co było robić? W dodatku przemiana w skromnego mniszka niosła pewną dodatkową korzyść, która dopiero teraz przyszła pani Polinie do głowy. Właśnie ten nowy koncept obmyślała, wypatrując miejsca, gdzie mogłaby się przebrać. Szła mniej ruchliwymi ulicami, rozglądała się na boki. Czy to w następstwie uderzenia, czy to z przygnębienia spowodowanego zeszpeconą