Wiedziała, że George Walker nienawidził jej między innymi dlatego, że osobiście nie złożyła

kopnęła go dalej. Zauważyła, że Shep przytrzymał dwudziestkę dwójką Danny’ego. Pociągnął mocno. Chłopiec krzyknął. Ojciec wyrwał mu broń i odrzucił na bok. Chwilę potem było już po wszystkim. Danny leżał na podłodze, nie zamierzając stawiać oporu, a szeryf O’Grady siedział obok niego. Dyszał ciężko, po policzkach spływały mu łzy. – Do diabła – wydusił w końcu. – Do diabła. Ech, Danny... Próbował przytulić syna, ale ten odepchnął go. Shep spuścił głowę. Jego potężne ramiona nie przestawały się trząść. Teraz Rainie przejęła inicjatywę. Przetoczyła Danny’ego na brzuch dwa i pół metra od miejsca, gdzie leżały trzy trupy, i dokładnie go obszukała. Nie znalazłszy żadnej dodatkowej broni, ściągnęła mu ręce do tyłu i zatrzasnęła kajdanki. – Danielu O’Grady – wyrecytowała, pomagając chłopcu się podnieść – jesteś aresztowany. Masz prawo nie odpowiadać na pytania. Cokolwiek powiesz, może zostać wykorzystane przeciwko tobie. – Nic nie mów – rozkazał ostro szeryf. – Słyszysz mnie, synu? Nic nie mów! – Zamknij się, Shep. Nie możesz zmusić dzieciaka do milczenia i dobrze o tym wiesz. Rozumiesz swoje prawa, Danny? Rozumiesz, że zostałeś aresztowany za to, co zrobiłeś w szkole? – Nie odpowiadaj, Danny! Nie odpowiadaj! – Shep – warknęła Rainie ostrzegawczo. Danny O’Grady nawet nie spojrzał na ojca. W końcu odezwał się: http://www.apteka-viola.pl czoło. Nikt jeszcze na to nie wpadł. Mając masowego mordercę pod kluczem, kto zaczynałby porównywać jego wyczyny z innymi zbrodniami? Zapytaj swojego przyjaciela Quincy’ego. Zamachy w szkołach traktuje się jako odosobnione przypadki. – Ale wiedzieliśmy, że byłeś zamieszany... – Daj spokój. Koszulka pocisku stanowiła moją wizytówkę. Chciałem, żeby wcześniej czy później ktoś się zainteresował, inaczej nie byłoby zabawy. Na litość boską, podsunąłem wam NoLava@aol. com. Zaprosiłem was nawet do mojego gabinetu, żebyście mogli zobaczyć okno, przez które wyszedłem na rendez-vous z Dannym. Mogliście przynajmniej wziąć pod uwagę taką ewentualność. – Wzięliśmy. Wydawała się mało prawdopodobna. – No cóż, gliny pozbawione są wyobraźni – stwierdził Richard, wzruszając ramionami. – I tutaj popełniacie błąd. Przestępstwo jest aktem twórczym. Wymaga cierpliwości i zaangażowania. Widzisz, urabiałem Danny’ego O’Grady od ponad roku. Powoli oswajałem

51. Ważniejszej nawet niż Bursa. Tu zawsze trwa hossa. Zanurzeni w przesłodzonych dźwiękach orkiestry pod łukami gazowych świateł, kupcy przeróżnych gildii kupują erotyczne akcje. Sprawdź – Od razu wiedziałeś, Shep? Usłyszałeś wezwanie i wiedziałeś? – To nie było tak. – Jestem twoją przyjaciółką, ale nawet ja ci nie wierzę. Cholera. – Nagle Rainie poczuła, że ma dość. Prowadziła tę sprawę. Czekało ją wiele godzin pracy. Musi przesłuchać zatrzymanego, sprawdzić, czy ma na rękach ślady prochu, spróbować się dowiedzieć, dlaczego zaczął strzelać w szkole. Potem wróci na miejsce przestępstwa. Wiele razy trzeba będzie brnąć przez to wszystko, żeby zrozumieć motywację masowego mordercy. A poza tym jutro rano, a w najlepszym razie wieczorem, czekało ją najgorsze. Sekcja zwłok dwóch dziewczynek, które zginęły, trzymając się za ręce. Będzie musiała wysłuchać litanii urazów, jakich doznały. Będzie znowu musiała wyobrazić sobie, jak wyglądały ich ostatnie chwile. A potem – co równie straszne – zmierzyć się z faktem, że inne dziecko, tak bardzo jej bliskie, było sprawcą tej tragedii. – Zabieraj się stąd – rozkazała Shepowi. – Znajdź Luke’a i odjeżdżamy.